Przygodę z rybami rozpocząłem latem 1973. Łowiłem tylko na gliniankach. Moje trofea to karasie 5-10cm i piękna kolorowa rybka - Różanka. I tak mijał czas i kolejne próby złowienia czegoś większego. No i gdy w pierwszych dniach wiosny 1977 roku gdy tylko można było już uczyć spławik pływać i zaczaić się na rybę zdarzył się incydent. To nie ja zaczaiłem się na rybę lecz pewien znajomy milicjant przyczaił się na mnie i to on mnie złowił. Później się wychwalał, że nikt nie złowił takiej GRUBEJ RYBY jak on. Kara jaką otrzymałem to nauczenie się regulaminu PZW na pamięć i zjawienie się na najbliższe zebranie PZW ze zdjęciem. Po solidnym przewałkowaniu mnie ze znajomości regulaminu od 20.03.1977 należę oficjalnie do PZW.
0 subskrybentów
Do tej pory blog odwiedziło 6030 osób.